Cały internet jest przepełniony obciętymi i odfarbowanymi spodniami, więc u mnie nie mogło ich zabraknąć:)
Jak dla mnie najlepsze są ich najprostsze formy, czyli odbarwienie + ćwieki.
Bez żadnych innych udziwnień.
Na tyle spodenek warto pozaginać je w sposób pokazany na zdjęciu, co by w dupsko nie kuły :p
Czyli wbijamy ćwieki naprzemiennie.
Można oczywiście dodać z przodu jeszcze ćwieków, więcej wytarć a nawet zafarbować połowę wybielenia na jakiś kolor, też efektownie:)
super :):)
OdpowiedzUsuń