czwartek, 27 grudnia 2012

studded denim jacket diy

Święta święta i po świętach :)
Po przejedzeniu się wigilijnymi pierożkami ( om nom nom nom ) wypadałoby dodać posta :)
Częstotliwość owych postów pojawiających się tutaj jest zatrważająca, ale co zrobić, nikt nie daje dodatkowych godzin w ciągu dnia. A tak by mi się przydały :)

Tak jak pierożków na święta, tak wszędzie ĆWIEKÓW.
Nie mogłam oprzeć się im i ja :)
Tyle że wiadomo, wole je w tańszej wersji, czyli - kupione na allegro :)
Za 40 zł z przesyłką dorwałam 200 sztuk ćwieków do przyszywania złotych i tyle samo srebrnych.
Przesada? ależ skąd :):)
Przy kupnie to się wydaje że to aż tyyyyyle tego będzie, a tu rozczarowanie. Bo w praktyce to i tak za mało :)





Cena ubrań z takimi cudeńkami jest dziwnie duża, także zachęcam do odrestaurowania starych ubrań w ten sposób.

Swoje przyszyłam na ramionach, tak na spróbowanie czy w ogóle da się z nimi cokolwiek zrobić. NIe było łatwo. Każdy jeden przyszyłam osobno.Bo tak w sumie trzeba, żeby ładnie się prezentowały. Wybrałam taki o to plan ich przyszycia


Poszłam na czuja, stwierdziłam że tak powinny się najlepiej prezentować.
A że same ćwieki to tak sobie wyglądały, pomyślałam że dodam trochę charakteru tej dżinsowej kurtce z ćwiekami i naszyłam na plecy banalny krzyż. W kwiatki w dodatku

Taki mały instruktaż " Jak naszyć krzyż na kurtkę "

Ja zaczęłam od narysowania motywu krzyża w odpowiednim miejscu "od ręki", dopiero potem oceniając oczyskami czy wielkość mi odpowiada odmierzyłam dokładne linie. Ze względu iż materiał jest kwiatkowy nie chciałam aby krzyż był taki jakiś infantylny. Więc zrobiłam krzyża - grubaska.

I nie mam na celu obrażanie czyiś uczuć religijnych, w tym przypadku podążam prosto za modą :)
Że szalenie modne i w ogóle takie ach to chce też mieć. Miało być całe to miejsce zaszyte, bez żadnych motywów - ale co tam, modne niech więc będzie. Serduszko czy koło lub kwadrat tak ładnie i modnie by nie wyglądało :)


zdjęcie z fleszem
 i bez flesza

Ważne jest by wziąć odpowiedni kawałek materiału. Bo po co brać taki wzór żeby wyciąć i nawet żadnego kwiatka nie chwycić. I żeby wyciąć z zapasami. Jakieś 1-1,5 cm.


 Przymiarka czy aby na pewno takie "cuś" mi się podoba. Wyszło, że tak.


Postanowiłam naszyć krzyż ściegiem zygzakowym. Jakoś chyba nawet nie wiem czy dałoby rade inaczej. Więc najlepiej ponacinać, poskładać i zaprasować (koniecznie) zapasy tak jak ja to zrobiłam. I tak gdzie pion przecina się z poziomem naciąć aż do samego końca zapasu szwu. Nie ma się co martwić że będzie się pruć czy będzie widać, i tak się to zaszyje. A na dowód pokazowe zdjęcie :



Może i prosto nie jest tak do końca, ale jak dla mnie satysfakcjonująco. 

I dżinsowa kurtka z ćwiekami na ramionach i krzyżem na plecach w całej okazałości 



Moja mordka, i to nawet uśmiechnięta. 
Fota z rąsi, jakże by inaczej. 

Kurtałka przód

Kurtałka tył


od boku

i drugi bok też musi być

 zbliżenie na detale


 kurtałka od dołu


 kurtałka od góry :)



Niby nic wielkiego i trudnego, ale jak cieszy oko :):)